Operetka jako gatunek muzyczny.


W pierwszej połowie XVIII wieku opera poważna zwana w odróżnieniu od widowisk lżejszego rodzaju: "opera seria", otrzymuje silną konkurentkę w postaci opery komicznej określonej jako: "opera buffa". 
Już we wczesnośredniowiecznych misteriach dramat zaczerpnięty z życia Chrystusa bywał często przerywany rubasznymi scenami z targu lub gospody. W opera seria także wcześnie pojawiały się postaci komiczne, zazwyczaj pochodzące z comedii dell'arte, śpiewające po i między tragicznymi recytacjami bogów i bohaterów, jakiś madrygał lub canzonettę. Partie śpiewane połączone zostały wkrótce dialogami i rozwijały się w operę w operze - powodując niestety przykre pomieszanie stylów. Usunięcie ich z aktu do antraktu rozwiązało szereg zagadnień. Recytatywy, arie i duety stały się tak skomplikowane, a wykonywanie ich tak bardzo trudne, że śpiewacy domagali się większych przerw na odpoczynek. Coraz bardziej skomplikowana zmiana dekoracji, ustawianie przeróżnych wielkich maszyn do wywoływania efektów scenicznych, wymagały więcej czasu, poza tym należało także zaspokoić coraz bardziej natarczywe żądania publiczności różnych urozmaiceń i rozrywki.
Początkowo takim "cudownym" rozwiązaniem było intermezzo, które z czasem zostało całkowicie uznane w swych prawach.
Dlatego można było przystąpić do udoskonalania antraktów i rozszerzenia ich. Zaczęto zwracać więcej uwagi na muzykę, kostiumy stały się barwniejsze, zamiast zwykłych ponurych zasłon pojawiły się dekoracje, dotychczasowe improwizacje zaczęły przekształcać się w skromną akcję sceniczną.
Nowy gatunek zaczął uzyskiwać kształt i formę. Część publiczności nie w pełni potrafiła docenić ów gatunek, gdyż był on niezgodny z zasadami prawdziwej sztuki. Dlatego też z wielkimi oporami i jedynie w pewnych okresach umożliwiano mu dostęp do wielkich teatrów operowych. Jednak dzięki swej witalności niebawem odniósł zwycięstwo.
Opera buffa -ów nowy gatunek- nie obciążona żadnymi zasadami i tradycjami, stworzyła własne, niezbędne normy dramaturgiczne. Miejsce operowego adagia, zajęło tętniące życiem nowe tempo - allegro. Na pierwszy plan wysunął się wątek dramatyczny, tekst śpiewany uzyskał nowe znaczenie, pojawiły się nowe tematy: komiczne, rubaszne lub liryczne. Jednocześnie okazało się koniecznym znalezienie nowych typów aktorskich -element wokalny już nie był decydujący. Nieodzowna stała się wartość akcji i przekonujący komizm.
Publiczność była tak zachwycona zmianami, że postanowiono uczynić ostatni krok w rozwoju tego scenicznego gatunku, a mianowicie całkowite oderwanie się intermezza od opery seria i zwycięska emancypacja opery buffa. We Florencji zdystansowała ona procesje, turnieje i artystyczne pokazy, cieszące się popularnością od całych stuleci. W Rzymie wędrowne trupy operowe przenosiły się na wozach z placu na plac, dając przedstawienia od południa, aż do północy. W Wenecji natomiast w ciągu kilkudziesięciu lat w siedemnastu teatrach operowych wystawiano trzysta pięćdziesiąt dzieł opery buffa, siedemdziesięciu różnych kompozytorów. Ponadto Francja (odpowiednikiem opery buffa była "opera comique"), Anglia , północne i południowe Niemcy ( odpowiednikiem był "singspiel") również przyłączyły się do nowej wielkiej mody, nadając nowemu rodzajowi opery swoje narodowe piętno. W połowie XVIII wieku opera buffa stała się najbardziej ulubioną rozrywką Europy.
Znacznie później, bo w połowie wieku XIX, powstaje i rozpowszechnia się jeszcze jeden gatunek mający swój pierwowzór w operze komicznej a mianowicie OPERETKA (z franc. "operette"- mała opera). Ma ona wiele wspólnego z francuską "opera comique", lecz narodziła się jako pełen humoru instrument satyry, wyśmiewający zarówno możnych jak i ówczesne snobistyczne mieszczaństwo. Operetki różnych krajów odznaczają się odmiennymi cechami, np. francuska, przepojona jest z jednej strony przeerotyzowaną atmosferą, tak typową dla Paryża, a równocześnie śmiałym zacięciem satyrycznym na tle galickiego humoru i lirycznych epizodów tanecznych z "kankanem" na czele.
Wiedeńska zaś operetka, to przede wszystkim walc, choć nie brak jej skłonności do motywów cygańskich i węgierskich.


Narodziny operetki.



W kwietniu 1855 r. Offenbach usłyszał o maleńkim, od dawna zapomnianym teatrzyku, odpowiadającym jego pragnieniom i możliwością. Było to jego niespełnione dotychczas i skryte marzenie, jednakże już wkrótce to owo marzenie o własnym teatrze stało się jawą.
Offenbach wystąpił o koncesję i uzyskał ją w czerwcu z jednym tylko ograniczeniem występujących osób. Założone zostało towarzystwo finansowe, którego kierownikiem i dyrektorem został Offenbach, natomiast administracją zajął się Henri de Villemessant. Tenże właśnie Henri de Villemessant po wielu życiowych porażkach założył tygodnik "Le Figaro", który uczynił go znanym, bogatym i potężnym. Finansowanie teatrzyku Offenbacha nie było początkowo nazbyt dochodową transakcją, jednak nie ulega wątpliwości, iż było jednym z najszczęśliwszych i najbardziej pamiętnych przedsięwzięć.
Młody Jakub chcąc osiągnąć sukces zobowiązany był w ciągu 3 tygodni zmienić drewnianą budę Lacaze'a w prawdziwy teatr, a także zmontować pełnowieczorowy spektakl, znaleźć autorów, zaangażować zespół, przeprowadzić próby, wynaleźć dekorację, kostiumy, zorganizować reklamę, przedsprzedaż biletów, a do tego skomponować muzykę i zinstrumentować ją.
Operetka narodziła się 5 lipca 1855 r. w dniu otwarcia Bouffes Parisien Offenbacha. Na otwarcie to przybył można powiedzieć cały Paryż z wielkimi gwiazdami scen operowych i znakomitymi kompozytorami na czele. Sukces tego pamiętnego wieczoru i tysiąca kolejnych został zapewniony już w momencie gdy zabrzmiały pierwsze słowa prologu: "Entrez mesieurs, madames !". Gdy zakończył się prolog, aplauz i salwy śmiechu nie miały końca. Jednak kolejno rozbrzmiewające melodie Rossiniego i rozpoczynająca się pantomima zmusiły publiczność do skupienia uwagi. Następnie był "Wróżbita wiejski" Rousseau i na zakończenie nastąpił sentymentalno -sielski wodewil "Une nuit blanche" zaś okrasą wieczoru był musiquette "Le deux avengles"- "Dwaj ślepcy".
Owego wieczora zawiązała się najszczęśliwsza w życiu Offenbacha spółka artystyczna z Ludwikiem Halevym, młodym librecistą -debiutantem, którego zmysł obserwacji, bystry intelekt, celny dowcip i wyczucie efektu scenicznego uczyniły go naturalnym sprzymierzeńcem Jakuba, współtwórcą całej offenbachiady.
Offenbach był przekonany iż jego dzieło będzie to nowy, zuchwały teatr wywołujący huczny śmiech na widowni. Okazało się, że miał rację, ta miniaturowa operetka grana była ponad 400 razy. Stała się fundamentem sławy Offenbacha, Bouffes Parisiens i operetki jako gatunku teatralnego.