Mefistofeles - bas
Faust - tenor
Małgorzata - sopran
Marta - mezzosopran
Wagner - barytom
Helena - sopran
Pantalis - sopran
Nereusz - tenor
Prolog
Wśród brzmienia archanielskich trąb, wśród gromów i błyskawic słychać śpiewy Zastępów Niebieskich: "Wielki jest Bóg. Niechaj będzie pochwalony!". Cały Kosmos oddaje cześć Stwórcy. Rozbrzmiewa : "Ave ! Ave ! Ave !". Otwiera się wnętrze Ziemi i wydaje na świat Księcia Ciemności. Oto Mefistofeles. Pierwsze jego słowa "Ave Signor" są szyderstwem z Boga. Szydzi z Boga, szydzi także z człowieka. Książę Tego Świata w swej pysze twierdzi, że człowiek zawsze ulegnie jego woli, że zawsze wpadnie w grzech. Bóg (Chorus Mysticus) przeciwstawia pysze Szatana Człowieka. Nazywa go po imieniu : to Faust. Zostaje zawarty szczególny zakład : kto wygra - Mefistofeles i grzech, czy Faust i cnota? Anielskie zastępy zanoszą modlitwę do Matki Bożej, do Tej, która starła głowę Węża. Na Niebie i na Ziemi rozbrzmiewa modlitwa ludzi i Aniołów "Salve Regina".
Akt pierwszy
Jest wiosna - poranek Wielkanocny. Od ołtarza rusza procesja rezurekcyjna. Lud świętuje Zmartwychwstanie Pańskie. Nagle, wraz z orszakiem, pojawia się Książę. Pobożna radość przekształca się w histeryczny taniec. Nastaje zmierzch. Faust spacerując z Wagnerem medytuje nad istotą bytu. W pobliżu krąży Mnich. Faust rozpoznaje szatańskie przebranie...
Faust jest sam. Odrzuca świat i ludzi. Rozumem usiłuje dociec istoty Boga, wyśledzić Jego tajemnicę. Otwiera Pismo Święte- słychać ryk: w świat myśli Fausta wtargnął Mnich-Mefisto. Zrzuca habit i objawia Faustowi swoją istotę: oto Wytworny Arystokrata, Książę Ciemności, Król Tego Świata, Ojciec Kłamstwa i Śmierci: Mefistofeles. Faust pewny potęgi swojego umysłu, widząc naiwność Szatana - postanawia skorzystać z diabelskiej pomocy w dziele poznania. Cyrograf zostaje podpisany. Jeśli Mefistofeles sprawi, że uszczęśliwiony Faust zawoła: "Wstrzymaj się chwilo - jesteś piękna!", to wówczas dusza Fausta należeć będzie do Mefista Mefistofeles godzi się i zaprasza Fausta w podróż. "Łódź Głupców" rusza w świat.
Akt drugi
Wyposażony przez Mefistofelesa, Faust usiłuje zdobyć miłość niewinnej Małgorzaty. Wręcza jej środek nasenny, którym Małgorzata osłabić ma czujność matki, Faust triumfuje. Mefisto wspiera kolegę uwodząc towarzyszkę Małgorzaty - Martę. Szatański kwartet wieńczy triumf grzechu na Wyspie Czystości.
Mefistofeles wraz z Faustem znajduje się na diabelskiej górze. Rozpoczyna się przygotowanie do celebry walnego zgromadzenia wszelkich potępieńców i grzeszników. Odbywa się koronacja Mefistofelesa na Króla Tego Świata. Sabatową ekstazę przerywa cud: oto Faust doznaje wizji umierającej Małgorzaty. Wstrząśnięty tym obrazem Faust żąda od Mefistofelesa pomocy w jej ratowaniu.
Akt trzeci
Mefistofeles Faustowi, a Faust Małgorzacie wręczył flakonik, który zawierał nie środek nasenny, ale truciznę. Tak więc Małgorzata nieświadomie otruła matkę. Porzucona przez ukochanego Fausta wpadła w obłęd i utopiła własne dziecko. Teraz sama czeka na egzekucję. Zjawia się Faust. Małgorzata widząc ukochanego na moment odzyskuje jasność umysłu. Mimo próśb Fausta nie potrafi jednak z nim uciec. Zbliża się śmierć. Małgorzata modli się do Boga błagając Go o ratunek i przebaczenie. Faust wraz z Mefistofelesem uciekają. "Łódź głupców" płynie dalej...
Akt czwarty
Mefistofeles wprowadza Fausta w świat mitologicznej fantasmagorii. Oto arkadyjskie błonia pełne nimf, faunów, starożytnych mędrców i kapłanów. Wśród nich jest także najpiękniejsza kobieta świata - Helena Trojańska. Zakochany Faust wsłuchuje się w opowieść Heleny o zwycięstwie nad dumnym Ilionem. Mefistofeliczna moc wzbudza w Helenie miłość do Fausta. Wszystkich ogarnia hymn na cześć pogańskiej miłości.
Epilog
Faust jest sam. "Łódź Głupców" nie zawinęła do portu szczęścia i dobra. Pragnienia Fausta nie zostały zaspokojone. Mefistofeles gotuje się do finalizowania kontraktu. Faust uświadamia sobie jednak głęboką przemianę. Oto zamiast przeklinać świat i ludzi - zaczyna im błogosławić. Zamiast odsuwać się od nich - pragnie służyć ich zbawieniu. Odkrywa wieczność jako "życie w Bogu". Doznając iluminacji woła nareszcie: ,;Trwaj chwilo jesteś piękna !" Słowa na które czekał Mefistofeles padają jednak z ust człowieka wyzwolonego spod mocy i wpływu Szatana. Umierający Faust odradza. się jako Człowiek Boży. Mefistofeles przepada w otchłani. Pojawia się Chór. Oto cały Lud Boży przyjmuje Fausta do siebie. Rozbrzmiewa potężne "Ave! Ave! Ave!".